Po raz pierwszy od ponad roku Samsung zdecydował się na podwyżkę cen pamięci DRAM. Podpisane już umowy z kluczowymi klientami oznaczają wzrosty na poziomie choćby 20% dla starszych modułów DDR4 i około 5% dla nowszych DDR5. To może zwiastować początek nowego cyklu wzrostowego na rynku pamięci.
Koniec spadków, początek odbicia
Samsung, jeden z największych producentów pamięci DRAM na świecie, zdecydował się na podniesienie cen modułów. Jak wynika z doniesień, od początku maja koreański gigant zawarł nowe kontrakty z głównymi klientami, przewidujące wzrost średnich cen DDR4 o około 20%, a DDR5 – o około 5%.
To pierwsza taka podwyżka od ponad roku. W 2024 r. rynek DRAM zmagał się z nadpodażą i słabym popytem, co doprowadziło do gwałtownych spadków cen. Jeszcze w listopadzie, według danych DRAMeXchange, średnia cena kontraktowa 8-gigabitowego DDR4 (1Gx8) spadła aż o 20,6%. Dopiero w kwietniu ceny zaczęły się odbijać – przykładowo DDR4 2133 MHz podrożał wówczas o 22,2% miesiąc do miesiąca.
Presja zapasów i obawy celne
Według analityków, przyspieszony wzrost popytu wynika m.in. z chęci producentów komputerów, telefonów i serwerów do zbudowania zapasów przed potencjalnymi podwyżkami ceł wprowadzanymi przez administrację USA.
Dodatkowo wielu graczy na rynku uznało, iż ceny DRAM osiągnęły już swoje dno, co również skłoniło ich do wcześniejszych zakupów. Takie działania mogą prowadzić do chwilowego przegrzania popytu, ale też do poprawy wyników finansowych producentów pamięci po bardzo trudnym 2024 roku.

Perspektywa wzrostu dla rynku pamięci
Obecna decyzja Samsunga może być zapowiedzią wzrostu cen pamięci DRAM na całym rynku półprzewodników. W ostatnich miesiącach ożywienie zauważalne było również u innych producentów, takich jak SK hynix czy Micron, co może wskazywać na odbudowę popytu w segmencie konsumenckim i serwerowym.
Jeśli ten trend się utrzyma, rynek pamięci – szczególnie DRAM – może wejść w fazę rzadko obserwowanego wzrostu. Z drugiej strony, gwałtowne wzrosty cen mogą również w dłuższej perspektywie ograniczyć popyt, jeżeli producenci OEM i klienci końcowi uznają ceny za zbyt wygórowane.