
Wybierz się do Japonii i stocz prawdziwy pojedynek o wpływy na cesarskim dworze! Wysyłaj emisariuszy, stawiaj nowe budowle i zyskaj najsilniejszych sprzymierzeńców. Naishi to sprytna gra dwuosobowa w pięknej oprawie graficznej. Gotowi zdobyć przychylność samego Cesarza?
Informacje o grze
Autor gry: Mathieu Bieri, Alex Fortineau
Wydawnictwo: Iuvi Games
Liczba graczy: 2
Czas gry: 20 minut
Wiek: 10+
Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa IUVI Games. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii.
Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


W mojej kolekcji pojawiło się ostatnio kilka nowych gier dwuosobowych. Muszę przyznać, iż coraz bardziej doceniam takie pozycje, gdyż rzeczywiście są dobrze skrojone pod mniejszą liczbę graczy. Dodatkowo mają zwykle mniej elementów, za czym idzie szybkość przygotowania rozgrywki. Naishi zwróciło moją uwagę elegancką okładką i klimatycznymi ilustracjami w japońskim klimacie. Po doskonałym Białym Zamku, Gejszach, czy Herbacianym Ogrodzie uznałam, iż bardzo lubię gry w tym stylu graficznym i tak Naishi trafiło do mojej kolekcji. Muszę przyznać, iż gra mnie zaskoczyła! Czy pozytywnie? Zapraszam do recenzji.
Przegląd elementów i zarys rozgrywki
Co w ogóle oznacza słowo Naishi? To japońskie określenie kobiety, która pełniła jedną z ważniejszych funkcji na cesarskim dworze. Była odpowiedzialna za najważniejsze rytuały i ceremonie i często wywodziła się z arystokratycznej rodziny. Miała duży wpływ na funkcjonowanie dworu Cesarza, co odzwierciedla się również w naszej grze. Naishi to jedna z ważniejszych postaci, która przyniesie nam punkty tylko i wyłącznie, jeżeli znajdzie się w centralnym miejscu ułożonego z kart terytorium gracza.
Naishi to niewielka gra, która z powodzeniem zmieści się w każdej torebce, czy plecaku. Myślę, iż na upartego wejdzie również do kieszeni… W środku znajdziemy około 50 kart, 4 znaczniki emisariuszy, a także wygodny bloczek punktacji. Karty są płótnowane, a ilustracje przepiękne! To jedna z ładniej zilustrowanych gier w japońskim klimacie. Całości dopełnia dobrze napisana instrukcja, która w jasny sposób przedstawia zasady rozgrywki.

Omówmy krótko zasady rozgrywki. W trakcie zabawy każdy gracz będzie tworzył swoje terytorium składające się z dwóch rzędów. Jeden rząd jest widoczny przez całą rozgrywkę, drugi-gracz trzyma na swojej ręce, aż do momentu końcowej punktacji. Najciekawszą mechaniką w grze jest zakaz przemieszczania kart, w rzędzie i na ręce, chyba iż dzięki specjalnych akcji. Dodatkowo możemy wysyłać naszych emisariuszy na specjalne pola dworu, które na przykład pozwalają usunąć wybrane karty z rzeki (czyli z rzędu dobierania dostępnego dla obu graczy), czy zamienić miejscami dwie karty. Na koniec rozgrywki gracze układają swoje terytoria, a następnie punktują w zależności od położenia kart. Każda postać i budynek, mają inne zasady zdobywania punktów.

Recenzja gry
Naishi to gra, która niesamowicie mnie zaskoczyła! To naprawdę oryginalna pozycja, którą z chęcią wyciągnę, jeżeli będę chciała zagrać tylko z jednym współgraczem. To gra elegancka i szybka, prawdziwy pojedynek umysłów w układanie najlepiej punktującego terytorium. Sama zabawa przypomina mi nieco grę Ekosystem, gdzie również zdobywamy punkty za karty w zależności od ich położenia, czy sąsiedztwa. W Naishi mamy jednak cały proces umieszczania tych kart, możliwość kombinowania i wymiany miejsc z ręki i z rzędu. Mamy w końcu również żetony emisariuszy, a także najważniejszą akcję dworu – wydanie cesarskiego dekretu. Ta akcja pozwala nam zamienić miejscami naszą kartę, z kartą przeciwnika, co może skutecznie pokrzyżować mu plany. Jest to jednak kosztowna przyjemność, „blokująca” żeton emisariusza do końca gry, warto używać jej więc rozważnie. Z drugiej strony, jeżeli my tego nie zrobimy, może wykorzystać ją nasz przeciwnik.

Spodobały mi się również zasady punktacji kart. Nie ma ich może zbyt dużo (12 rodzajów), ale umożliwiają tworzenie bardzo ciekawych kombinacji. Niektóre karty łatwiej zdobyć, czy ułożyć, ale są warte mniej punktów. Z kolei ułożenie najtrudniejszego układu, wymagającego obecności prawie wszystkich budynków i postaci jest warte mnóstwo punktów (prawie 45 w porównaniu do 3-5, które można uzyskiwać za inne pojedyncze karty), ale wymaga nie tylko uważnego dobierania, ale przede wszystkim sprytu, aby nie zdradzić przed przeciwnikiem swoich planów (pamiętając, iż jeden rząd jest wciąż widoczny). Naishi trafia do mojej topki gier przeznaczonych dla dwóch osób. Serdecznie polecam!

Podsumowanie
Naishi to jedno z moich większych tegorocznych zaskoczeń! Niewielka gra, która skrywa w sobie angażującą rozgrywkę i piękne, klimatyczne ilustracje. To pozycja przeznaczona dla dwóch osób i myślę, iż w swojej kategorii przebija wiele głośniejszych tytułów. To gra elegancka, szybka i zapewniająca mnóstwo kombinowania. Spodoba się graczom lubiącym interakcję i sprytne krzyżowanie planów przeciwnika. jeżeli lubicie gry dwuosobowe, sprawdźcie koniecznie! U nas otrzymuje stałe miejsce w kolekcji.
Mocne Strony:
- elegancki, wygląd,
- czytelne symbole na kartach,
- niewielkie rozmiary opakowania,
- nieskomplikowane zasady rozgrywki,
- dobrze napisana instrukcja,
- ciekawa mechanika zamiany kart,
- punktowanie za terytorium,
- przyjemna interakcja,
- wciągająca pozycja dla dwóch graczy!
Słabe Strony:
- aż szkoda, iż nie można zagrać również w większym gronie w taką świetną grę!
Przydatne linki:
Grę najtaniej kupisz tutaj
Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

2 godzin temu
















