Polska zbrojeniówka dostała potężny zastrzyk kasy. Rusza produkcja

konto.spidersweb.pl 22 godzin temu

Polska zbrojeniówka właśnie dostała mocny zastrzyk finansowy. Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A. z Bydgoszczy, jeden z kluczowych producentów materiałów wybuchowych w Europie, otrzymają aż 113,7 mln zł z Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Cel? Zakup nowoczesnych linii technologicznych do produkcji amunicji wielkokalibrowej kalibru 155 mm, tej samej, która w tej chwili odgrywa kluczową rolę na polach bitew w Ukrainie.

Dla niewtajemniczonych: kaliber 155 mm to nie jest jakaś niszowa, egzotyczna amunicja. To standard NATO, wykorzystywany przez nowoczesne haubice takie jak Krab, K9 Thunder, francuski Caesar czy amerykańska M777.

Pociski tego kalibru mają zasięg choćby do 40 km, a w przypadku amunicji kierowanej, jeszcze dalej. Co więcej, każdy wystrzał z działa 155 mm może zmienić losy całej bitwy, to z nich niszczy się wrogie fortyfikacje, konwoje czy artylerię, a choćby czołgi i wozy opancerzone.

Wojna w Ukrainie tylko potwierdziła, jak ważna jest logistyka i zaplecze amunicyjne. Szacuje się, iż podczas intensywnych działań artyleryjskich jedna armia może zużyć choćby 10–15 tys. pocisków dziennie. W takim tempie każde państwo NATO potrzebuje nie tylko dostępu do amunicji, ale i własnych mocy produkcyjnych. Dlatego inwestycje w Nitro-Chem to nie tylko biznes, ale też element szeroko pojętego bezpieczeństwa narodowego.

Serce współczesnej artylerii

Samo wyprodukowanie stalowej skorupy pocisku to zaledwie początek. najważniejszy etap to tzw. elaboracja, czyli wypełnianie pocisków materiałem wybuchowym. To właśnie tu w grę wchodzi precyzja na poziomie mikrometrów.

Zbyt dużo materiału? Może dojść do przedwczesnej detonacji. Za mało? Pocisk nie spełni swojej funkcji. Zły rozkład ładunku? Zmieni się trajektoria lotu lub pocisk nie osiągnie odpowiedniego efektu rażenia.

Dlatego cały proces musi odbywać się z zachowaniem restrykcyjnych norm technologicznych i bezpieczeństwa. Nowoczesne linie do elaboracji są w większości zautomatyzowane, co ogranicza ryzyko błędu ludzkiego i zwiększa wydajność.

Dzięki dofinansowaniu Nitro-Chem ma nie tylko zwiększyć swoje możliwości produkcyjne, ale także przejść technologiczną transformację, która pozwoli firmie wejść do ścisłej europejskiej czołówki.

Więcej na Spider’s Web:

Bydgoszcz eksportuje na miliardy

Warto przypomnieć, iż to nie pierwsza dobra wiadomość dla Nitro-Chem w tym roku. 9 kwietnia spółka podpisała ogromny kontrakt z amerykańską firmą Paramount Enterprises International na dostawę 18 tys. t trotylu. Wartość umowy to około 1,2 mld zł. To pokazuje, iż polskie przedsiębiorstwo nie tylko liczy się na rodzimym rynku, ale ma realną szansę, by stać się globalnym graczem w dziedzinie produkcji materiałów wybuchowych i amunicji.

Wspomniany kontrakt to także znak, iż Stany Zjednoczone mają zaufanie do jakości polskiej produkcji, a to w tej branży nie zdarza się często i bez powodu. Produkcja materiałów wybuchowych wymaga nie tylko ogromnego doświadczenia, ale też ciągłych inwestycji w technologię, kontrolę jakości i bezpieczeństwo.

Pociski artyleryjskie kalibru 155 mm.

Nowe linie, nowe możliwości, nowa jakość w polskiej zbrojeniówce

Dofinansowanie przekazane przez Fundusz Inwestycji Kapitałowych pozwoli Zakładom Chemicznym Nitro-Chem S.A. zaprojektować i wybudować nowe budynki produkcyjne, a także dostarczyć najnowszej generacji linie do elaboracji amunicji 155 mm.

To nie jest kosmetyczna zmiana, to milowy krok w stronę nowoczesnego przemysłu zbrojeniowego, zdolnego nie tylko zaopatrywać polską armię, ale również eksportować gotową amunicję do sojuszników.

W czasie, gdy Europa ściga się z czasem, by zwiększyć swoje możliwości produkcji wojskowej, każda taka inwestycja to nie tylko impuls dla gospodarki, ale też istotny element budowania odporności i suwerenności obronnej. A jak pokazuje doświadczenie ostatnich lat, bezpieczne państwo to takie, które nie musi prosić o pociski, gdy sytuacja robi się gorąca.

Polska może więcej. I właśnie zaczyna to udowadniać

Inwestycja w Nitro-Chem to nie tylko kolejna liczba w Excelu Ministerstwa Obrony. To realna szansa na stworzenie nowoczesnego, zautomatyzowanego centrum produkcji amunicji wielkokalibrowej, które będzie miało znaczenie nie tylko dla Polski, ale i całego regionu.

Dla przeciętnego internauty może się to wydawać tematem niszowym, ale jedno jest pewne: jeżeli kiedykolwiek przyjdzie nam liczyć na własne siły, to właśnie takie zakłady, jak ten w Bydgoszczy, będą stały na pierwszej linii frontu, nie z karabinem, ale z milionami gotowych pocisków, które naprawdę robią różnicę.

Idź do oryginalnego materiału