Twórcy Baldur's Gate 3 przewidzieli sukces Clair Obscur?

5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Clair Obscur: Expedition 33 pojawiło się znikąd, a mimo to szturmem zdobyło serca graczy oraz wysokie noty w ocenach recenzentów. Owszem, gra miała swoje momenty zapowiedzi na zeszłorocznym Xbox Showcase, ale chyba nikt nie przypuszczał, iż stanie się aż takim hitem.


Aktualnie Clair Obscur: Expedition 33 jest najwyżej ocenianym tytułem w serwisie Metacritic i prawdopodobnie jednym z większych "pewniaków" do tytułu Gry Roku. A co najlepsze, była jedna osoba, która przewidziała ten ogromny sukces już w zeszłym roku - szef studia Larian, odpowiedzialnego za Baldur's Gate 3. To samo BG3, które zrodziło się z podobnej pasji do gier co produkcja Sandfall Interactive.Reklama
Kilka miesięcy temu, podczas gali The Game Awards 2024, szef Larian Studios, Swen Vincke, wręczał nagrodę ówcześnie nagrodzonemu Astro Botowi. Przy okazji podzielił się swoimi przypuszczeniami co do tego, kto wygra tę samą nagrodę w roku 2025 oraz... w kolejnych latach. Zażartował wtedy, iż swoją wiedzę zawdzięcza wyroczni - ale gwałtownie wrócił na ziemię i podzielił się z zebraną na gali TGA publicznością swoimi przemyśleniami: "Wyrocznia powiedziała mi, iż Gra Roku 2025 powstanie w studiu, które znalazło formułę na jej stworzenie tutaj, na scenie. To wręcz absurdalnie proste, ale jakoś ciągle o tym zapominamy. Studio powinno stworzyć grę, jaką chce stworzyć - taką, w którą sami chcieliby zagrać. Powinni stworzyć taki tytuł, który nie powstał nigdy wcześniej. Powinna to być gra, której zadaniem nie ma być zwiększenie udziału w rynku ani służenie marce. Nie powinni walczyć o arbitralne cele sprzedażowe ani obawiać się zwolnienia, jeżeli ich nie osiągną. Powinien kierować nimi idealizm, życzenie, aby gracze dobrze się bawili i świadomość, iż jeżeli deweloperzy również nie będą się dobrze bawić, to nikt nie będzie się dobrze bawił. Powinni rozumieć wartość szacunku i tego, iż jeżeli dobrze traktuje się swoich deweloperów i graczy, ci sami deweloperzy i gracze wybaczą im, gdy sprawy nie pójdą zgodnie z planem. Ale przede wszystkim powinni zadbać o swoje gry, ponieważ je kochają. To naprawdę takie proste."


Słowa Vincke zostały przypomniane przez graczy, gdy twórcy Clair Obscur: Expedition 33 podjęli rozmowę o swojej pasji do całego gatunku jRPG i klasycznych gier, którymi się inspirowali. Widać to niemal na każdym kroku - w czasach, gdy turowe RPG są już praktycznie niszą, Sandfall nie obawiają się dodawać do swoich gier klasycznych elementów, takich jak mapa świata i osobne "ekrany" poświęcone walce. A wszystko to doprawione historią, która porywa graczy.
Echo słów Vincke wybrzmiewa też na subreddicie gry. Jeden z fanów napisał: "To wcale nie tak, iż Expedition 33 jest jakimś ideałem. Szukając problemów albo elementów, które mają inne tytuły, a nie ma ich E33, znajdziecie ich trochę. Ale to wciąż tytuł, w którym pasję widać na każdym kroku i to jest ten element, który trzyma graczy do końca. Niedostatki łatwo wybaczyć, bo to, co najważniejsze, jest idealne."
Expedition 33 stało się jednym z przykładów, iż stosunkowo niewielki zespół może wykorzystać swoje atuty, by stworzyć grę opartą na świetnym pomyśle i to w czasach, gdy branża ma problemy z określeniem, czego chcą gracze, budżety rosną, a cele sprzedażowe stają się nierealne. Przepis przedstawiony przez szefa Larian może nie jest stuprocentowo skuteczny, ale wypada przynajmniej spróbować.
Idź do oryginalnego materiału