4 godzin temu
fot. Revel Wolves“The Blood of Dawnwalker”, to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier z gatunku RPG w Polsce. Trudno się temu dziwić, wszak za projekt odpowiadają dawni pracownicy CD Projekt RED.
Osoby tworzące grę w przeszłości miały spory udział w tworzeniu “Wiedźmina 3: Dziki Gon”, a także “Cyberpunka 2077”. Oczekiwania mają więc oparcie w poprzednich projektach twórców.
Kilka dni temu twórcy oficjalnie zaprezentowali gameplay ze swojej nadchodzącej gry. Graczom wreszcie dane było zobaczyć, jak wygląda “The Blood of Dawnwalker”.
Ogólny odbiór gry był wśród graczy pozytywny. Zwrócono uwagę na kilka niedoróbek, ale należy pamiętać, iż gra jest dopiero w fazie beta. Gracze są jednak zgodni – inspiracja “Wiedźminem 3: Dziki Gon” jest tu ogromna.
Jak wypada “The Blood of Dawnwalker”?
Twórcy gry opublikowali gameplay z “The Blood of Dawnwalker”. Na nagraniu mogliśmy zobaczyć w akcji sporą część mechanik, o których opowiadali twórcy tuż po zapowiedzi gry.
Gra prezentuje się bardzo ciekawie. Na minus na pewno jest oprawa graficzna, która nie wyróżnia się niczym szczególnym, a choćby czasami wygląda archaicznie. Nieco lepiej wygląda to w scenach dialogowych, gdzie aspekty wizualne trzymają poziom.
Walka z kolei wręcz do złudzenia przypomina tą z “Wiedźmina 3: Dziki Gon”. Widać tutaj inspiracją twórców swoim poprzednim tytułem, bowiem styl w jakim walczy Coenem bardzo mocno przypomina ten, który prezentował Geralt. Animacje są dosyć podobne i nie różnią się mocno od “Wiedźmina 3: Dziki Gon”.
Najciekawiej jednak wygląda cykl nocy i dnia, a także misji. jeżeli chodzi o ten pierwszy aspekt – twórcy dotrzymali słowa i na pierwszy rzut oka widać, iż w zależności od pory, gameplay będzie się drastycznie różnił. Dodatkowo, każde zadanie będzie można wykonać na kilka sposobów, chociażby wykorzystując ludzką, bądź wampirzą postać Coena.
Teraz twórcy mają sporo czasu w dopracowanie swojej gry i wyeliminowanie błędów. Premiera “The Blood of Dawnwalker” została zaplanowana na 2026 rok.
