Recenzja Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World. Najlepsza gra dla szkrabów

konto.spidersweb.pl 6 godzin temu

Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World to najlepsza gra dla dzieci do 10 roku życia, jaką można sprawić posiadaczowi konsoli Nintendo Switch 2. Mówimy co prawda o odgrzewanym kotlecie, ale polanym świeżym sosem.

Odgrzany kotlet. Za to z dodatkową warstwą panierki, świeżym sosikiem oraz ciepłymi, młodymi ziemniaczkami z koperkiem. Takie jest Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World. Nintendo bezwstydnie wydaje grę z pierwszego Switcha na nową konsolę, chcąc za nią pełną cenę. W zamian oferuje mistrzowski pakiet usprawnień, a także zupełnie nową przygodę.

Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World wykorzystuje dodatkową moc Switcha 2. Zobaczcie, jak świetnie to wygląda.

Moje zrzuty ekranu zostały wykonane podczas zabawy w trybie mobilnym. Gra działa wtedy w natywnym FHD, w stabilnych 60 klatkach na sekundę, bez odczuwalnych spadków. Po zadokowaniu Switcha 2 w stacji, rozgrywka na TV odbywa się w standardzie 4K. Muszę przyznać, byłem lekko zaskoczony, widząc tak ostrą, wyrazistą oprawę w produkcji Nintendo na telewizorze w salonie.

Różnica względem oryginału wydanego na pierwszym Switchu jest znacząca. Nie tylko w obszarze rozdzielczości, ale też płynności. Świetnie to widać na przykładzie oddalonych przeciwników. Ich animacje nie są już ograniczane do kilku klatek na sekundę, jak w oryginale, co od razu rzucało się w oczy. Teraz cały kadr jest płynny i spójny. Twórcy nie muszą już uciekać się do tego typu sztuczek.

większy ekran Switcha 2 pozwala lepiej docenić wykonanie poziomów…
…z kolei elementy drugiego i trzeciego planu są o wiele lepiej widoczne

Porządna rozdzielczość natywna sprawia z kolei, iż lokacje pełne detali, jak opuszczone centrum handlowe godne The Last of Us, nie straszą już ząbkowaniem krawędzi. Zamiast tego gracz jest w stanie dostrzec detale trzeciego planu, umykające na pierwszym Switchu z powodu mniejszego ekranu tabletu oraz niższej rozdzielczości natywnej.

Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World to także zupełnie nowa zawartość: lokacje, wyzwania, bossowie.

Ulepszona wersja dla drugiego Switcha wprowadza nowy wątek narracyjny. Deszcz diamentowych meteorytów zmienia wybrane lokacje z podstawowej gry. Magiczne przedmioty z kosmosu wpływają na topografię terenu, diametralnie modyfikując układ poziomów, a także odblokowują dostęp do nowych obszarów na znanych mapach.

Mamy więc do czynienia z kreatywnym recyklingiem. Granatowa aura magicznych meteorytów to więcej niż efekt wizualny. Nowa energia permanentnie zmienia otoczenie, ale również przeciwników – w tym bossów – dodając im siły oraz wytrzymałości. Zmiany są tak głębokie, iż poziomy z rozszerzenia Star-Crossed World bez problemu mogą być uznawane za zupełnie nowe lokacje.

przykład nowych poziomów dostępnych tylko w wersji dla Switcha 2
diamentowe meteoryty zmieniające znane lokacje w zupełnie nowe poziomy

Zupełnie nowe są też trzy obiekty, które może pożreć Kirby, nabywając ich cechy. Nie zdradzę, co to za przedmioty, aby nie psuć frajdy z odkrywania tego na własną rękę. Skoro jednak w podstawowej wersji Kirby pożerał samochody, lodówki czy choćby schody, możecie się domyślać – jest równie kreatywnie, co absurdalnie. Młodzi gracze będą mieli masę, masę śmiechu.

Mnie najbardziej podoba się to, iż poziomy i starcia z Star-Crossed World są odczuwalnie trudniejsze niż te z podstawki. Nie na tyle, aby 8-letnie dziecko uciekło z płaczem do pokoju, ale czuć różnicę. To dobra decyzja, fani Forgotten Land zyskują bowiem nowe, satysfakcjonujące wyzwanie. Z kolei dzięki trybowi kooperacji na jednym ekranie rodzice mogą pomóc najmłodszym graczom, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Uważam, iż Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World to gra mistrzowsko skalibrowana pod dzieci do 10 roku życia.

Oczywiście także starsi gracze – ze mną włącznie – będą się dobrze bawić przy tej produkcji. Uważam, iż Forgotten Land dla pierwszego Switcha to najlepsza współczesna gra z Kirbym, Nintendo totalnie dowaliło do pieca. Teraz ta produkcja pozostało większa, do tego płynniejsza i lepsza technicznie.

gra jest przyjemna dla oka, ale szkoda, iż nie wdrożono HDR-a
walki z bossami bywają wymagające, ale rodzic może pomóc w trybie coop

Dopiero grając wspólnie z podopiecznym, w trybie kooperacji, w pełni docenia się geniusz Nintendo. Na przykład to, jak zaprojektowano poziomy, aby kilkuletnie dzieci były w stanie dotrzeć do ich końca, za to starsi gracze mogli skupić się na szukaniu bonusów i skarbów. Każdy znajduje tu coś dla siebie, poziomy zostały naszpikowane pomysłowo ukrytymi sekretami.

Gdybym sam miał dzieciaka, takiego w wieku do 10 lat, Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World byłby dla niego obowiązkową produkcją. Żaden Mario, żadne Pokemony, tym bardziej żadna Zelda. Żarłoczna różowa kulka jest o wiele lepiej dopasowana do możliwości najmłodszych graczy. Warto dodać, iż producenci oferują ułatwiony poziom trudności, aby kilkuletnie brzdące także mogły przeżywać wielką przygodę.

Mimo litanii zalet nie uważam, iż gra zasługuje na więcej niż 8/10. Koniec końców to wciąż odgrzewany kotlet.

Chociaż uważam Kirby and the Forgotten Land za najlepszą współczesną odsłonę serii, tak edycja dla Switcha 2 to w dużej mierze odcinanie kuponów. Do tego w pełnej cenie. Nintendo wie, iż ma hit w ofercie, dlatego gra twardo, drenując portfele fanów (w zasadzie, to ich rodziców) bez żadnych skrupułów. Jasne, nowa zawartość jest świetna, ale stanowi małą część całej przygody.

Do tego uważam, iż Nintendo mogło bardziej dopieścić Kirby’ego, na przykład wdrażając wsparcie HDR albo wprowadzając systemowy standard rozgrywki SharePlay. Rozczarowuje też, iż różowa kulka nie dostała żadnej zupełnie nowej zdolności bojowej. To wprost wynika z faktu, iż nowi przeciwnicy, którym umiejętności kradnie Kirby, to po prostu silniejsze warianty dobrze znanych rywali.

Mimo tych mankamentów, Kirby and the Forgotten Land + Star-Crossed World to na ten moment absolutnie najlepsza gra, jaką można sprawić (naj)młodszym graczom posiadającym Switcha 2. Geniusz projektowy przenika się tu z rewelacyjną oprawą oraz zmienną rozgrywką, a zawartości jest naprawdę sporo.

Największe zalety:

  • Rozgrywka w 60 fps, FHD/4K
  • Zupełnie nowa zawartość, w tym świetne gwiezdne poziomy
  • Piękny uniwersalizm: to gra dla 7- i 70-cio latka
  • Tryb kooperacji, dzieci i rodzice mogą bawić się razem
  • Masa sekretów i bonusów, jest po co wracać
  • Dodatkowe tryby, misje i wyzwania. To gra na wiele godzin
  • Forgotten Land to najlepsza nowożytna gra z Kirbym
  • Możliwość dopasowania trudności do wieku szkraba

Największe wady:

  • Dodałbym wsparcie HDR na TV
  • Zupełnie nowa zawartość to mała część całości
  • Odcinanie kuponów w pełnej cenie
  • Brak polskiej wersji językowej szczególnie tu boli

Ocena recenzenta: 8/10

Kirby jest w szczytowej formie, chociaż jego okrąglutka, mięciutka sylwetka zdecydowanie na to nie wskazuje.

Idź do oryginalnego materiału