1 dzień temu
Baltimore Ravens w swoim tygodniu pożegnalnym zajmują miejsce z bilansem 1-17, a w drużynie Johna Harbaugha dzieje się wiele ważnych wydarzeń.
Porażka 17-3 z Los Angeles Rams, choć nie idealna, była pozytywnym akcentem dla Ravens, ponieważ wykazali oznaki poprawy zarówno w defensywie, jak i w grze biegowej, a Derrick Henry biegł na odległość 122 jardów na 24 prowadzących. Jednak w 2025 r. w Baltimore takie występy były nieliczne.
Przez pięć tygodni Henry nie przebiegł meczu więcej niż 50 jardów, ponieważ atakujący się zacinał i nie mógł zbyt wiele osiągnąć w biegu, aż do zawodów Rams.
Dla koordynatora ofensywy Todda Monkena formuła jest prosta i uważa, iż losy zaczęły się odwracać przeciwko Los Angeles
„Musimy tylko trochę odzyskać nasz nastrój” powiedział Monken. „Myślę, iż była tego część [vs. the Rams]. Wiem, iż tego nie czuję, bo trzy punkty to za mało. To znaczy, nie jestem tu, żeby to powiedzieć: „Hej, chłopcze, było wspaniale”. W pewnych momentach nie zagraliśmy skutecznie, co dałoby nam szansę na wygranie meczu.
Więcej: ESPN przekazuje złe wieści fanom Baltimore Ravens, którzy chcą zwolnienia Johna Harbaugha
Lepiej, żeby Ravens gwałtownie odzyskali mojo
Monken powiedział, iż Baltimore wróciło do formy w meczu przeciwko Rams, ale zespół będzie potrzebował znacznie więcej w przyszłości, a powrót Lamara Jacksona pomoże mu w tym.
Szczególnie trudne były mecze biegowe, więc potrzeba przywrócenia ich dobrej kondycji tak, jak miało to miejsce w meczu przeciwko Rams, ma najważniejsze znaczenie dla sukcesu Baltimore. Trzeba po prostu ograniczyć samookaleczone rany, ponieważ Ravens mieli szansę wygrać ten mecz.
Sześć strat w dwóch meczach nie zapewni ci wygranej w wielu meczach piłkarskich, więc to jedna rzecz, którą należy odrzucić, a dodatkowo zapewnić grę biegową z Henrym i Lamarem, a kto wie, może zapał Baltimore wróci z rykiem przed rundą play-off.
