Pad świeci nocą, a słuchawki są taniutkie. Test nowości Turtle Beach dla fanów Nintendo

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Turtle Beach zaprezentował serię urządzeń stworzonych z myślą o fanach konsol Nintendo. Nowy kontroler oraz słuchawki są wysoce kompatybilne z rozmaitymi urządzeniami, kusząc przy tym bardzo opłacalnymi cenami. Zwłaszcza, jak za oficjalnie licencjonowane produkty.

Do redakcji Spider’s Web trafiły właśnie nowe propozycje od Turtle Beach dla fanów Nintendo, w postaci bezprzewodowego kontrolera oraz lekkiego zestawu słuchawkowego. Oba produkty działają z konsolami z rodziny Nintendo Switch. Do tego kuszą naprawdę niezłymi cenami. Zwłaszcza jak na produkty z oficjalną licencją bezpośrednio od Nintendo.

Nowości od Turtle Beach dla fanów Nintendo: pad i słuchawki

Turtle Beach Rematch to kolorowa, znacznie tańsza alternatywna dla nowego Pro Controllera.

Rematch to pełnowymiarowy kontroler, stanowiący wygodną odskocznię od małych, niezbyt precyzyjnych Joy-Conów. Turtle Beach zastosował układ przycisków zbliżony do oficjalnego Pro Controllera, z drobnymi różnicami polegającymi na innym rozmieszczeniu przycisków systemowych, takich jak HOME oraz ten od łapania zrzutów ekranu.

Widoczna gołym okiem różnica to oczywiście design. Zamiast klasycznej, czarnej bryły mamy do czynienia z kolorowym motywem gwiezdnym, z rozbieganym Mario w centralnej części obudowy. Za sprawą wyrazistego projektu Rematch przykuwa uwagę, podobając się zwłaszcza młodszym graczom. Do tego kolorowy padzik idzie w parze z kolekcjonerskimi wydaniami kontrolerów od samego Nintendo, mogąc stanowić trofeum do pokazania na półce.

Warto dodać, iż poza wariantem zielono-fioletowym z hydraulikiem Mario, Turtle Beach ma w ofercie również czarną wersję kolorystyczną, ze złotymi gwiazdami. Drugi design wydaje się nieco bardziej stonowany i elegancki, ale także przykuwa uwagę, wyróżniając się na tle innych padów.

Turtle Beach Rematch
Turtle Beach Rematch

Cena kontrolera Turtle Beach Rematch wynosi 249 zł. Pad jest więc tańszy od Pro Controllera Nintendo. Zarówno tego starszego, stworzonego dla pierwszego Switcha (259 zł), jak i tego nowszego, dla konsoli Nintendo Switch 2 (389 zł).

Turtle Beach Rematch ma przewagę nad klasycznym kontrolerem dla Switcha, w postaci konfigurowalnych przycisków tylnych.

Na pleckach pada znajdują się dwa dodatkowe przyciski – tzw. motylki lub skrzydełka – wciskane palcami serdecznymi. Możemy przypisać do nich dowolne funkcje przycisków na froncie, co docenią doświadczeni gracze oraz fani sieciowej rywalizacji. Dzięki skrzydełkom na plecach można np. przeładowywać broń bez odrywania kciuka od analoga, albo rzucić granat bez przerywania biegu. To popularne rozwiązanie, dające realną przewagę w grach PvP, zwłaszcza sieciowych strzelaninach z perspektywy pierwszej osoby.

Samo programowanie funkcji tylnych skrzydełek jest banalnie proste. Wystarczy wcisnąć dodatkowy przycisk na froncie, następnie interesujące nas skrzydełko, a potem przycisk, którego funkcję ma ono sklonować. Rozwiązanie działa niezależnie od systemu, na różnych konsolach z rodziny Nintendo Switch.

Turtle Beach Rematch
Turtle Beach Rematch

Tutaj warto dodać, iż nowy Pro Controller Nintendo dla Switcha 2 także otrzymał skrzydełka, do tego konfigurowane systemowo. Rematch nie korzysta z narzędzia systemowego, ale dedykowany przycisk programowania sprzętowego działa bardzo dobrze. Rozwiązanie jest intuicyjne, no i wykracza poza konkretną grę czy choćby konsolę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by działanie obu skrzydełek zmieniać w dowolnym momencie, trwa do raptem kilka sekund.

Turtle Beach Rematch działa do 40 godzin na jednym ładowaniu i świeci się w ciemnościach.

W pełni naładowany akumulator Rematcha wystarcza na tydzień bardzo intensywnego grania w trybie bezprzewodowym. Wydajność energetyczna tego pada jest bardzo wysoka i dałbym wiele, aby DualSense dla PlayStation 5 potrafił działać przez podobny czas. Albo chociaż jego połowę. Do tego pad błyskawicznie łączy się konsolami Nintendo w trybie bezprzewodowym. To zasługa licencji udzielonej przez Japończyków, dzięki której kontroler korzysta z autorskich protokołów łączności Switcha.

Wartym wspomnienia, nietypowym rozwiązaniem jest obudowa pada jarząca się w ciemności. Po zapadnięciu zmroku Turtle Beach Rematch nabiera zupełnie innego charakteru, jarząc się niebieskim światłem, z delikatnie widocznymi gwiazdkami. Detal, ale robiący wrażenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo korzystną cenę tego urządzenia.

Turtle Beach Rematch
Turtle Beach Rematch

W ogólnym rozrachunku Turtle Beach Rematch stanowi solidną alternatywę dla oficjalnego pada Nintendo, zwłaszcza tego nowszego, dla drugiego Switcha. Rematch jest tańszy, także oferuje tylne skrzydełka, do tego działa bezproblemowo z całą plejadą hybrydowych konsol Nintendo. Jedyne mankamenty omawianego sprzętu to brak możliwości systemowego przepisania przycisków A/B, a także brak gniazda audiojack.

Największe zalety pada Turtle Beach Rematch:

  • Tańszy od pada Nintendo (249 zł)…
  • …za to z niemal tymi samymi funkcjami
  • Bardzo dobry system programowania motylków
  • Aż 40 godzin działania na jednym ładowaniu
  • Wszechstronność: działa z wszystkimi konsolami z rodziny Switch
  • Zmienia oblicze w ciemnościach
  • Solidne wykonanie, mocna obudowa
  • Ogólny dobry stosunek ceny do możliwości

Największe wady pada Turtle Beach Rematch:

  • Nie potrafi wybudzić bezprzewodowo konsoli
  • Nie można zmienić mu działania przycisków A/B
  • Brak systemowego wsparcia Nintendo dla konfiguracji motylków

Druga nowość Turtle Beach stworzona z myślą o fanach Nintendo to lekkie słuchawki Airlite Fit.

Ten zestaw słuchawkowy gra w wadze piórkowej. Jest tak leciutki, iż to aż podejrzane. Człowiek zaczyna się zastanawiać, czy w środku faktycznie znajdują się przetworniki, aż nie usłyszy dźwięku płynącego z gry. Masa wynosząca zaledwie 228 g to niemałe osiągnięcie, lekkość headsetu idzie w parze z mobilnym charakterem konsol Nintendo.

Turtle Beach Airlite Fit pasuje do konsol Nintendo także za sprawą projektu i wzornictwa. Wersja dostarczona do redakcji korzysta z czerwono-błękitnego motywu kolorystycznego, kojarzącego się z wąsatym Mario oraz konsolami Switch. Do tego na obudowie słuchawek znajdują się logotypy Switcha, świadczące o oficjalnej licencji udzielonej przez Nintendo.

Poza widoczną na moich zdjęciach wersją niebiesko-czerwoną, Turtle Beach oferuje słuchawki Airlite Fit w półprzezroczystym wariancie purpurowym, budzącym moje skojarzenia z pokemonem Gengar. Dostępna jest także biała, elegancka wersja kolorystyczna, z silnie zaznaczonym czerwonym logo Nintendo. Każdy znajdzie więc coś dla siebie.

Turtle Beach Airlite Fit
Turtle Beach Airlite Fit

Turtle Beach Airlite Fit to korzystne cenowo słuchawki, pozwalające korzystać z czatu głosowego.

Zestaw słuchawkowy został wyposażony w mikrofon na giętkim podajniku, z zakresem ruchu pion – poziom. Turtle Beach zastosował moje ulubione rozwiązanie w tego typu konstrukcjach, mianowicie automatyczne wyciszenie mikrofonu po przesunięciu podajnika do pozycji pionowej. W ten sposób zawsze unikniemy przypadkowego nagrania naszego głosu, kiedy tego nie chcemy.

Turtle Beach Airlite Fit został wyceniony na 109 zł, co jest bardzo uczciwą ceną, jak za oficjalnie licencjonowany przez Nintendo zestaw słuchawkowy. Do tego bardzo lekki oraz z mikrofonem na podajniku, z funkcją automatycznego wyciszenia. Z kolei dzięki klasycznemu kablowemu połączeniu z końcówką audiojack, słuchawki zadziałają także z innymi platformami.

Pod względem brzmienia jest bardzo filmowo, niezbyt muzycznie.

Airlite Fit to słuchawki o typowo gamingowym profilu. Mamy silnie podbite doły, pożeraną średnicę i mocno akcentowane góry. Przez to dźwięki takie jak wystrzały, ciosy, magiczne kanonady czy szczęk oręża są donośne oraz ziemiste, budząc skojarzenia z wizytą w sali IMAX. Grając w Donkey Kong Bananza dźwięk Konga skaczącego po drewnianych deskach świetnie się roznosi, a bębny grające w tle zyskują na wyrazistości, której kompletnie brakuje na głośnikach Switcha.

Turtle Beach Airlite Fit
Turtle Beach Airlite Fit

Jednocześnie Turtle Beach Airlite Fit zdecydowanie nie są słuchawkami do odsłuchu ulubionych artystów muzycznych. Zwłaszcza, jeżeli są to przedstawiciele takich gatunków jak rock czy metal. Jasne, w kategorii słuchawek dla dziecka jakość muzyki jest bardziej niż wystarczająca, ale wymagający nastolatkowe oraz dorośli niech nie nastawiają się na muzyczne doznania nie z tej ziemi. To słuchawki typowo do gier, zwłaszcza strzelanin oraz filmowych produkcji akcji.

Największe zalety słuchawek Turtle Beach Airlite Fit:

  • Ciekawy design, nawiązujący do konsol Nintendo
  • Dobra cena: 109 zł na lekkie słuchawki z mikrofonem
  • Niezła jakość audio z mikrofonu, solidne tłumienie
  • Bardzo lekka konstrukcja
  • Automatyczne wyciszenie mikrofonu w pozycji pionowej
  • Uniwersalne rozwiązanie do grania na różnych konsolach

Największe wady słuchawek Turtle Beach Airlite Fit

  • Słuchawki z typowym profilem „V”. Nie do muzyki
  • Brakuje mi regulacji nauszników w poziomie
  • Obicie nauszników jest dosyć sztywne, trzeba dać im czas
Idź do oryginalnego materiału