Tydzień gwałtownie zleciał, ale my się nie przejmujemy. Mamy dużo gier do ogrania i seriali do obejrzenia.
Za oknem zimno i pada. Widać już, iż jesień zbliża się wielkimi krokami. To bardzo dobrze, bo dla gracza jesień to najlepsza pora roku. Przez paskudną pogodę ma się przecież wymówkę, aby siedzieć w domowych pieleszach i grać! Ano właśnie, w co gramy? Powolutku ogrywam dalej Cronos: The New Dawn na PlayStation 5 pro no i wjechała czwarta część Borderlands. Do tej serii, co wiedzą wszyscy pacjenci naszego Szpitala mam pewną słabość – razem z kolegami np. Jolem graliśmy w multika w część drugą, trzecią, wszystkie dodatki itd. A co z czwórką? Na razie sobie odpuszczamy. No, ale nie ma bata! W końcu zagramy. Niepokoi mnie tylko fakt, iż wymagania sprzętowy Borderlands 4 są delikatnie mówiąc trochę duże i nie wiem, czy to już nie pora na wymianę bebechów w komputerze stacjonarnym. Tak, wiem, iż obiecałem sobie, iż kończę z rozbudową stacjonarnego PieCyka, ale jednak trochę kusi…
Co poza grami? W Disney+ oglądam serial Breslau i muszę przyznać, iż jest całkiem niezły. Na ogół nie oglądam rodzimych seriali i filmów i mam o nich raczej negatywne zdanie, ale Breslau jest całkiem przyzwoity. Szczerze polecam. Oglądam też kolejne odcinki koreańskiego serialu Bon appetit, Wasza Wysokość oraz Alien: Earth, który powoli mnie nuży – mam już serdecznie dość tych irytujących dzieciaków i głupawych nawiązań do Piotrusia Pana! Po niezłym piątym odcinku, szósty był po prostu męcząco nudny.