Zanim przejdziemy do odkrycia graczy ze zwiastuna GTA 6, odrobina historii.
Uwaga - potencjalne spoilery.
W poprzedniej odsłonie serii mogliśmy trafić na jedno z trzech zakończeń, z których tylko jedno według Rockstar Games było kanoniczne. W pierwszym z nich, jako Franklin, mieliśmy za zadanie zabić Trevora. W drugim zginąć miał Michael, a w trzecim cała trójka głównych bohaterów żyje i ma się dobrze, i to właśnie to zakończenie jest uznawane za kanoniczne. Pomimo tej jasnej informacji ze strony twórców gry, fani i tak zastanawiali się, co się działo z Michaelem po wydarzeniach z gry.Reklama
I chyba nie zaskoczy nikogo specjalnie informacja, jaką niesie ze sobą zwiastun GTA 6. Potwierdza on kanoniczność trzeciego zakończenia, choć nie robi tego tak całkowicie wprost. W GTA 5 jest bowiem misja, w której Michael rozmawia z Solomonem Richardsem, właścicielem wytwórni filmowej Richard Majestic Productions. Michael jest ogromnym fanem tej wytwórni i prawie otrzymuje zlecenie produkcji własnego filmu, zatytułowanego Meltdown. Oczywiście, jak zwykle bywa w całej serii GTA, coś idzie niezgodnie z planem.
Jeden z użytkowników Reddita dostrzegł na stronie Rockstara grafikę, która wygląda jak materiał promocyjny jakiegoś filmu. Okazuje się, iż filmem tym jest właśnie Meltdown, opisany tutaj jako "premiera wkrótce". Oznacza to jedną z dwóch rzeczy - albo Michael nie żyje, ale film mimo to powstaje, albo wszystko idzie zgodnie z zakończeniem z kanonu - nasz bohater spełnia marzenie zostania producentem filmowym. Pewnie nie ma co liczyć na nagłe pojawienie się Michaela w GTA 6, ale kto wie. Taka sytuacja już miała miejsce - Johny Klebitz z GTA IV pojawił się w "piątce". W najgorszym razie Rockstar po prostu przygotował fajnego easter egga w najnowszej grze.
GTA 6 pojawi się - o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem - 26 maja 2026 roku na PlayStation 5 oraz Xboxach Series X i S. Pecetowa wersja póki co nie została oficjalnie zapowiedziana.