Intel zwalnia 35 000 osób w mniej niż dwa lata. Gigant przechodzi brutalną restrukturyzację

Intel kontynuuje jedną z największych restrukturyzacji w historii firmy. W ciągu niespełna dwóch lat zwolnił aż 35 500 pracowników, z czego ponad 20 000 tylko w ostatnich miesiącach. To efekt planu naprawczego wprowadzonego przez nowego CEO, Lip-Bu Tana, który ma przywrócić Intela do gry po serii trudnych lat na rynku procesorów i półprzewodników.

Fala zwolnień obejmuje wszystkie szczeble firmy

Od objęcia stanowiska dyrektora generalnego Lip-Bu Tan realizuje agresywną strategię „odchudzania” struktury organizacyjnej. Dane pokazują, iż liczba pracowników Intela spadła z 108 900 na koniec 2024 roku do 88 400 w trzecim kwartale 2025. Oznacza to redukcję zatrudnienia o ponad 18% w niecałe dwa lata.

Największe cięcia dotknęły działów technicznych – inżynierów, techników i zespołów wsparcia operacyjnego. W samym Oregonie aż 92% zwolnionych stanowisk to role techniczne, podczas gdy tylko 8% dotyczyło kadry menedżerskiej. To pokazuje, iż Intel tnie głównie tam, gdzie ponosił najwyższe koszty operacyjne.

Lip-Bu Tan – dyrektor generalny Intela

Strategia „right-sizing”: mniej ludzi, większy nacisk na AI i produkcję chipów

Cięcia nie są przypadkowe. Intel tłumaczy je potrzebą „dostosowania rozmiaru organizacji do kluczowych celów biznesowych” – czyli tzw. right-sizingu. Firma skupia się teraz na sektorach uznawanych za przyszłościowe – sztucznej inteligencji, centrach danych oraz produkcji zaawansowanych układów scalonych.

W ramach tej transformacji Intel ograniczył także nakłady na badania i rozwój – o ponad 800 milionów dolarów w porównaniu z rokiem poprzednim, mimo iż przychody firmy w trzecim kwartale 2025 wzrosły.

Zwolnienia jako cena za „nowy start”

Intel określa obecne działania mianem „drastic recovery journey” – radykalnej podróży naprawczej, która ma dopasować strukturę zatrudnienia do kluczowych priorytetów strategicznych firmy. Redukcje stanowisk są częścią szeroko zakrojonego planu dostosowania zasobów organizacji do jej długoterminowych celów.

Jak podkreślił David Zinsner, dyrektor finansowy Intela, firma koncentruje się na „right-sizingu”, czyli dostosowaniu rozmiaru organizacji w celu zapewnienia długoterminowej rentowności. Operacje będą utrzymywane na dotychczasowym poziomie, a inwestycje realizowane tylko tam, gdzie istnieje wyraźna perspektywa popytu klientów. Jednocześnie Intel planuje dalsze działania w zakresie efektywności we wszystkich działach, aby utrzymać konkurencyjność i sprawność operacyjną.

Źródło: tomshardware.com