Gamescom 2025: Grałem w Pokemon Legends Z-A

2 godzin temu
Zdjęcie: Gamescom 2025: Grałem w Pokemon Legends Z-A


Podczas targów Gamescom sprawdziłem również nadchodzącą grę na Nintendo Switch i Switch 2 – Pokemon Legends Z-A. Zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami.

Tegoroczny Gamescom stanowi okazję między innymi do zagrania w produkcję, która ukaże się w pełnej wersji w październiku. Mam oczywiście na myśli Pokemon Legends Z-A. Podczas wydarzenia w Kolonii sprawdziłem ten tytuł. Moja sesja nie była zbyt długo, a więc nie należy tego artykułu traktować jako pełnego obrazu końcowego stanu gry. Mogę jednak napisać co nieco na temat zasad rozgrywki. Zanim do tego przejdę, obejrzyjmy jeden z materiałów promujących tę produkcję.

Zacznijmy od tego, co mi się niestety nie spodobało. Mianowicie wersja demonstracyjna oferowała bardzo znikomy stopień swobody. Co prawda można było czasem schodzić z głównej ścieżki, niemniej jednak w stanowczej większości przypadków zboczenie z niej powodowało cofnięcie nas na adekwatne tory dzięki pewnego dialogu. choćby na podstawie tego dema zauważyłem, iż potencjalnie będzie warto dokładnie eksplorować teren. Możemy natknąć się na bardzo przydatne przedmioty. Niektóre zwiększają stan punktów doświadczenia, inne przywracają zdrowie lub zapewniają innego rodzaju profity. Naturalnie nie brakuje też Pokeballi.

Pozostając w ich temacie, dobrze byłoby określić zarys tego, jak wygląda system walki w Pokemon Z-A. Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, iż głównym celem rozgrywki jest zwiększanie swojej rangi. Stąd zresztą Z-A w nazwie gry. Przemierzając świat, często natkniemy się na trenerów Pokemonów. jeżeli nas zauważą, to od razu przejdziemy do starcia. Możemy jednak niekiedy włączyć przycisk kucania i przekradać się za plecy konkurenta, by rzucić Pokeballem i zaatakować wrogiego Pokemona jako pierwsi. Otrzymamy wtedy premię do ataku.

Walka nie odbywa się już w systemie turowym i tym razem toczymy ją w czasie rzeczywistym. Wysoce wskazane jest wobec tego wykorzystywanie wszystkiego, co mamy w plecaku (oraz przypisywanie niektórych przedmiotów Pokemonom do szybkiego użycia). Po skupieniu się na przeciwnym nam Pokemonie możemy wybierać dostępne ataki oraz przełączać się między Pokemonami, które mamy przy sobie. Na tę chwilę nie wiem jednak czy zmagania będą trudne, czy nie. Do tego muszę spędzić z tą produkcją więcej czasu w spokojnie.

Na Gamescomie 2025 zapewniono również możliwość zmierzenia się z wariantem MEGA Pokemona. Niestety, o ile brzmi to interesująco, wcale takie nie jest. Najpierw trzeba było po prostu atakować oponenta, by wypadały z niego specjalne kule. Po zebraniu ich odpowiedniej ilości mogłem nacisnąć prawą gałkę kontrolera, aby przemienić mojego Pokemona w wariant MEGA i tak w kółko aż do odniesienia zwycięstwa. Mam nadzieję, iż w pełnej wersji będzie tu więcej wyzwania. Na szczęście już niedługo okaże się, czy się mylę.

Pokemon Legends Z-A zmierza na konsole Nintendo Switch oraz Nintendo Switch 2. Ukaże się na nich już 16 października tego roku. Zamierzacie sięgnąć po tę produkcję? Dajcie nam znać w komentarzach.

Idź do oryginalnego materiału