Kolejną – ale nie ostatnią – polską grą, którą sprawdziłem na Gamescom 2025 jest Davy x Jones. Zapraszam do moich wrażeń.
Kilka miesięcy temu polskie studio Parasight zapowiedziało swoją nową grę – Davy x Jones. Informowałem Was o tym zresztą we właściwym newsie. Zabierze Was do niego ten odnośnik. Nie ukrywam, iż tytuł ten od razu mnie zainteresowali sprawił, iż wyczekiwałem na nowe informacje. Jak więc możecie się domyślać, kiedy dostałem możliwość zagrania w tę produkcję na Gamescomie, nie mogłem nie skorzystać z takiej okazji. Spędziłem z opisywaną grą kilkadziesiąt minut i choć oczywiście nie jest to absolutnie wystarczający czas do wyróżnienia sobie miarodajnej opinii, to mogę podzielić się z Wami wstępnymi wrażeniami.
Nie jest dla Was na pewno zaskoczeniem fakt, iż w Davy x Jones wcielamy się w tego właśnie pirata. Początek przygody pozwala nam zobaczyć jak zmierza w stronę Fontanny Młodości. Niestety nie jest sam w swoim dążeniu – nie ustępuje mu bowiem ani o sążeń Czarnobrody. Ostatecznie Davy zostaje pokonany, jego głowa odcięta (I dodatkowo jeszcze odznaczona, aczkolwiek nie będę wchodził w szczegóły), a nasz bohater trafia do legendarnego Luku. W pewien sposób ożywa jednak, a raczej staje się czymś w rodzaju żywego, pałającego żądzą zemsty na Teachu i zdrajcach, ducha. Co istotne, Jones jest w stanie wykorzystywać unoszącą się dość swobodnie czaszkę. Przyda się ona nie tylko w eksploracji (do przenoszenia się do innych światów), ale też – a może przede wszystkim – w walce. Przyciągnie do nas przeciwników, czy zapelni specjalny pasek po pochłonięciu esencji.
Starcia są dynamiczne i bardzo satysfakcjonujące. Korzystamy w nich z broni białej oraz palnej, walcząc przeciw niezliczonym rzeszom oponentów rodem z filmów o piratach. Możemy czasem wykonać druzgocący specjalny atak, a podczas walk w tle przygrywa świetna rockowa muzyka. Sprawia to, iż można powiedzieć, iż mamy pirackiego Dooma w domu. Z tym, iż absolutnie nie jest to złośliwość, a komplement.
Davy x Jones ukaże się na Steamie w ramach Wczesnego Dostępu już 28 sierpnia tego roku, a więc jest dosłownie tuż za rogiem. Pełna wersja będzie dostępna również na PS5 oraz Xbox Series X|S, ale na tę chwilę nie znamy daty premiery. Wiem jednak, iż studio Parasight jest zwolennikiem akcji #PolishOurPrices. Wobec tego nie zgodziło się na automatycznie ustaloną przez platformę Valve cenę (ponad 30 złotych). Zamiast tego wczesny dostęp przez pierwsze 6 dni, 6 godzin i 6 minut będzie kosztował 24 zł (6,66$). Po tym czasie cena wyniesie 9,99$. Twórcy zapowiadają oczywiście regularne rozwijanie swojej gry, opierając się na uwagach nas, graczy. Na pewno do produkcji tej trafią nowe światy, wielkie behemoty oraz mechaniki rozgrywki. Na pewno warto więc obserwować temat. Ja wiem, iż na 100% będę, arrr!