Nintendo w końcu zdecydowało się potwierdzić to, o czym plotkowało się od miesięcy — Nintendo Switch 2 rzeczywiście wykorzysta technologie DLSS i Ray Tracing! Niestety, jak to zwykle bywa z japońskim gigantem, szczegółów dowiedzieliśmy się minimalnie, a przedstawiciele firmy zdają się mieć alergię na konkrety.
Nintendo kluczy w temacie podzespołów
Wczorajsza konferencja prasowa w Nowym Jorku miała rzucić nieco światła na techniczne aspekty nadchodzącej konsoli Nintendo Switch 2. Okazało się jednak, iż japońska firma przez cały czas woli trzymać karty blisko piersi. Przedstawiciele Nintendo potwierdzili obecność technologii DLSS (Deep Learning Super Sampling) od NVIDII, ale już na pytanie o konkretną wersję tej technologii odpowiedzieli wymijająco.
Nintendo Direct (Nintendo Switch 2) – wszystko, co wiemy
Takuhiro Dohta z Nintendo nieco uchylił rąbka tajemnicy, choć w typowym dla Nintendo stylu:
Wykorzystujemy technologię skalowania DLSS i jest to coś, co musimy stosować podczas tworzenia gier. jeżeli chodzi o sprzęt, jest on w stanie wyświetlać obraz na telewizorze w maksymalnej rozdzielczości 4K. Czy deweloper systemu będzie używać natywnej rozdzielczości, czy zdecyduje się na skalowanie, to już jego wybór.
Mówiąc wprost — tak, DLSS jest, ale nie dowiemy się, czy to DLSS 2.0, 3.0, czy może jakaś specjalna wersja stworzona na potrzeby konsoli Nintendo. Co ciekawe, samo Nintendo nie chce się też wypowiadać na temat procesora graficznego zastosowanego w urządzeniu, odsyłając dziennikarzy do… Nvidii.

Ray Tracing — jest, ale jak działa? Tajemnica!
W podobnie enigmatycznym stylu Nintendo potwierdziło obecność Ray Tracingu w nowej konsoli. „Tak, GPU obsługuje Ray Tracing. Podobnie jak w przypadku DLSS, uważam, iż daje to deweloperom kolejną opcję i narzędzie do wykorzystania” – stwierdził Dohta, jednocześnie nie pokazując absolutnie żadnego materiału prezentującego tę technologię w akcji.
Trudno oprzeć się wrażeniu, iż Nintendo bardzo starannie dobiera słowa. Z oficjalnych wypowiedzi wynika jedynie, iż technologie te są „wspierane” i „mogą być wykorzystane przez deweloperów”, co niekoniecznie oznacza, iż będą powszechnie używane, zwłaszcza w przypadku pierwszej fali gier.
Co wiemy na temat tajemniczego procesora?
Oficjalna specyfikacja Nintendo Switch 2 mówi jedynie o „niestandardowym procesorze” wyprodukowanym przez NVIDIĘ. Tetsuya Sasaki, przedstawiciel Nintendo, skomentował to w charakterystyczny dla firmy sposób:
Nintendo nie udostępnia zbyt wielu informacji na temat specyfikacji sprzętowej. Naprawdę wolimy skupić się na wartości, jaką możemy zapewnić naszym konsumentom.
Można przypuszczać, iż Nintendo Switch 2 będzie wykorzystywać układ bazujący na architekturze Ampere lub Lovelace, z mocno zmodyfikowanymi elementami dostosowanymi do potrzeb przenośnej konsoli. Istotną wskazówką może być patent złożony przez Nintendo w lipcu 2023 roku, w którym opisano technologię skalowania obrazów wykorzystującą AI – bardzo podobną do tego, co oferuje DLSS.
Wszystko wskazuje na to, iż Nintendo będzie stopniowo ujawniać szczegóły dotyczące Nintendo Switch 2, aż do premiery konsoli 5 czerwca. Choć z jednej strony takie dawkowanie informacji może być frustrujące dla graczy czekających na konsolę, trzeba przyznać, iż Nintendo doskonale wie, jak utrzymać zainteresowanie swoim produktem.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!