Zdjęcie: Battelfield 6

EA wreszcie ujawniło konkretne plany dotyczące dwóch wyczekiwanych marek. Jak wynika z najnowszego raportu finansowego firmy za 4 kwartał roku fiskalnego 2025, nowy Battlefield zostanie w pełni zaprezentowany już tego lata, a jego premiera nastąpi przed końcem roku fiskalnego 2026, czyli najpóźniej w kwietniu przyszłego roku. W tym samym czasie na rynek trafi także długo oczekiwany powrót serii Skate.
Szef EA, Andrew Wilson, nie ukrywa, iż nadchodząca odsłona Battlefielda ma być kluczowym elementem strategii wydawniczej firmy. Podczas prezentacji raportu nazwał zbliżającą się prezentację gry „istotnym krokiem” w rozwoju firmy.
„Patrząc w przyszłość, mamy pewność co do naszych możliwości realizacji całego planu produkcyjnego” – stwierdził Wilson. „Rozpoczniemy tego lata od wyczekiwanej prezentacji Battlefielda, co stanowi istotny punkt w dostarczaniu naszej kolejnej generacji hitów”.
Battlefield wraca do formy?
Nic dziwnego, iż EA tak mocno stawia na tę markę. Po niezbyt udanym starcie Battlefield 2042 firma ma sporo do udowodnienia fanom serii. Według wcześniejszych informacji nowa część będzie czerpać inspirację z najbardziej cenionych odsłon – Battlefield 3 i 4. Vince Zampella, który nadzoruje rozwój marki, zapowiedział powrót do korzeni serii.
Nad projektem pracują aż cztery studia EA – DICE (odpowiedzialne za tryb wieloosobowy), Motive (mapy multiplayer i elementy kampanii), Criterion (głównie kampania dla jednego gracza) oraz Ripple Effect (całkiem nowe doświadczenie w ramach serii). Mówiąc krótko – EA rzuciło do walki ciężką artylerię.
Wiemy też, iż nowa część ma porzucić krytykowane elementy BF2042 – walkę 128 graczy i system Specjalistów. Zamiast tego powrócą bardziej klasyczne rozwiązania, znane z najlepszych odsłon serii.
EA nie próżnuje też z programem Battlefield Labs. Azjatyccy gracze właśnie dołączają do testów, a ich liczba ma mocno wzrosnąć w kolejnych tygodniach. To chyba jasne, iż po wpadce z BF2042 firma nie chce powtórzyć tych samych błędów.
Testerzy najpierw sprawdzają podstawy – strzelanie i system zniszczeń, a dopiero później wezmą na warsztat balans broni i pojazdów. Widać, iż EA zależy, by fundamenty rozgrywki były solidne. A skoro zapraszają do testów zwykłych graczy, to może wreszcie posłuchają, czego faktycznie oczekuje społeczność.
Nowy Battlefield to ostatnia deska ratunku dla casualowych graczy FPS-ów, do jakich sam się zaliczam. w tej chwili niemal każda popularna strzelanka zawiera system SBMM (Skill-Based Matchmaking), który zmusza do ciągłej rywalizacji na 100% możliwości.
SBMM, czyli dobieranie graczy pod względem umiejętności, stał się zmorą dla fanów gatunku. Zamiast swobodnych meczów, gdzie czasem trafiasz na lepszych, a czasem na słabszych przeciwników, algorytmy tworzą sztywne wyreżyserowane doświadczenie, gdzie każdy mecz jest jak finał mistrzostw świata. W Call of Duty, Fortnite czy Apex Legends nie ma już miejsca na luz i zabawę. Albo grasz na maksa, albo przegrywasz.
Battlefield zawsze rządził się innymi prawami. W 64 lub 128-osobowych bitwach, gdzie liczy się współpraca, pojazdy i zniszczenia, dobry gracz przez cały czas może błyszczeć, ale choćby przeciętny ma szansę na epicki moment czy udaną akcję. jeżeli EA wróci do tej filozofii i odpuści sobie nadmierną kontrolę rozgrywki, może uratować gatunek dla zwykłych graczy, którzy po prostu chcą się dobrze bawić, a nie pocić przy każdym meczu.
Powrót na deskę – Skate w drodze
Równolegle EA pracuje nad wskrzeszeniem kultowej serii Skate. Gra (oficjalnie nazywana po prostu „skate”) już od jakiegoś czasu jest w fazie testów, początkowo tylko na PC, ale od początku 2025 roku także na konsolach.
W przeciwieństwie do poprzednich odsłon nowy Skate będzie grą free-to-play, co stanowi spore zaskoczenie dla fanów serii. Studio Full Circle zapowiedziało, iż gra trafi do wczesnego dostępu w 2025 roku, a pełna premiera nastąpi najpóźniej w kwietniu 2026.
Nowy Skate będzie wymagał stałego połączenia z internetem i został zaprojektowany jako „wieloosobowy skateboardowy sandbox, który jest zawsze online i stale się rozwija”. Akcja rozgrywać się będzie w fikcyjnym mieście San Vansterdam, inspirowanym wcześniejszymi lokacjami z serii.
https://dailyweb.pl/microsoft-burzy-mury-gears-of-war-reloaded-szturmuje-playstation/
Sam model free-to-play budzi mieszane uczucia wśród graczy. Z jednej strony to świetna okazja dla nowych fanów, by bez żadnych kosztów sprawdzić serię, z drugiej – pojawia się obawa o mikrotransakcje.
EA wyraźnie stawia na obie te marki jako filary przychodów w roku fiskalnym 2026, obok portfolio EA Sports i serii The Sims. Zarówno Battlefield, jak i Skate to serie z ogromną bazą fanów, które od lat czekają na porządne odświeżenie.
Teraz najważniejsze pytanie brzmi – czy EA dostarczy produkt, który faktycznie zadowoli graczy? Battlefield 2042 mimo po premierowych patchy przez cały czas pozostawia sporo do życzenia, a seria Skate nie miała nowej odsłony od ponad dekady.