
Po latach patrzenia z boku na to, jak Microsoft, Sony czy Valve budują zamknięte ekosystemy graczy Apple w końcu zdecydowało się na własną odpowiedź. Games w iOS 26 może być pierwszym krokiem ku stworzeniu prawdziwej społeczności gamingowej, a przynajmniej sensownym sposobem na uporządkowanie cyfrowego chaosu w kieszeni każdego gracza iPhone’a.
Apple oficjalnie zaprezentowało na WWDC 2025 aplikację Games, która ma być miejscem dla wszystkich gier graczy. To brzmi jak obietnica, którą Cupertino składa nam nie po raz pierwszy, ale tym razem wydaje się, iż firma naprawdę wzięła się za robotę. Nowa aplikacja zastąpi dawne Game Center – funkcję, która przez ostatnie piętnaście lat była raczej cyfrowym reliktem niż użytecznym narzędziem.
Aplikacja ma posiadać pięć głównych zakładek: Home, Arcade, Play Together, Library i Search. Najbardziej interesująca wydaje się sekcja Play Together, która sugeruje, iż Apple w końcu zrozumiało wagę społecznego aspektu gamingu. Library natomiast ma zawierać wszystkie gry pobrane przez użytkownika.
Jedną z najciekawszych nowości jest Game Overlay – funkcja pozwalająca na dostęp do Game Center bez opuszczania gry. Gracze będą mogli sprawdzić swoje osiągnięcia, wyniki znajomych czy rozpocząć rozmowę, nie przerywając rozgrywki. To może wydawać się detalem, ale w praktyce oznacza, iż Apple w końcu traktuje gaming poważnie jako doświadczenie, a nie tylko jako źródło przychodów z App Store.
Konkurencja już dawno podzieliła tort gamingowy

Podczas gdy Apple przez lata ignorowało potrzeby społeczności graczy konkurencja systematycznie budowała swoje imperia. Xbox ma swoją aplikację mobilną umożliwiającą zarządzanie Game Pass, kupowanie gier czy streamowanie ich w chmurze. Steam oferuje pełnoprawną aplikację z dostępem do biblioteki, rynku, grup dyskusyjnych i wszystkich funkcji społecznościowych platformy. PlayStation również ma swoją aplikację do zarządzania kontami i społecznościami.
Każda z tych platform stworzyła zamknięty ekosystem, w którym gracze nie tylko kupują i grają w gry, ale także nawiązują relacje, rywalizują w rankingach i dzielą się osiągnięciami. Apple, mimo iż od lat czerpie miliardy z gier mobilnych, pozostawało na uboczu tej rewolucji społecznościowej.
To dlatego pojawienie się aplikacji Games może być tak istotne. Apple w końcu zorientowało się, iż traci grunt pod nogami w jednym z najważniejszych segmentów rozrywki cyfrowej.
Strategia późnej, ale może mądrzejszej gry
Apple nie próbuje rewolucjonizować gamingu – próbuje uporządkować to, co już ma. Firma dysponuje ogromną bazą użytkowników iPhone’ów, z których wielu regularnie gra w gry mobilne. Apple Arcade, mimo początkowych wątpliwości, okazało się stabilnym źródłem wysokiej jakości gier bez mikrotransakcji. Do tego dochodzą coraz częściej pojawiające się na platformach Apple gry AAA, takie jak Resident Evil Village czy Death Stranding.
Nowa aplikacja Games może więc być nie tyle próbą doganiania konkurencji, co wykorzystaniem już istniejących atutów w bardziej przemyślany sposób. Zamiast budować społeczność od zera Apple próbuje skanalizować aktywność milionów graczy, którzy już używają jego urządzeń.
Ekosystem kontra ekosystem
Prawdziwym wyzwaniem dla Apple’a będzie przekonanie graczy do inwestowania czasu i emocji w kolejny ekosystem. Gracze PC mają Steama z jego bibliotekami liczącymi setki gier. Posiadacze konsol Xbox mają Game Passa z jego rotującą ofertą. Fani PlayStation mogą liczyć na ekskluzywne tytuły i rozbudowane funkcje społecznościowe.
Apple ma w zanadrzu kilka asów. Pierwszy to integracja – aplikacja Games będzie preinstalowana na wszystkich urządzeniach z iOS 26 i iPadOS 26. Drugi to wygoda – użytkownicy iPhone’ów w końcu będą mieli jedno miejsce do zarządzania wszystkimi swoimi grami, niezależnie od źródła pochodzenia. Trzeci to potencjał technologiczny – nowe funkcje Apple Intelligence mogą sprawić, iż odkrywanie gier i interakcja z innymi graczami staną się bardziej inteligentne i spersonalizowane. Choć niekoniecznie akurat w Polsce.
Lepiej późno niż wcale
Aplikacja Games w iOS 26 to dowód na to, iż Apple w końcu traktuje gaming jako poważną część swojej strategii, a nie tylko źródło dodatkowych przychodów z App Store. Czy uda się firmie z Cupertino zbudować prawdziwą społeczność gamingową, konkurującą z gigantami pokroju Steam czy Xbox Live? To pytanie warte miliardy dolarów.
Jedno jest pewne – dla użytkowników iPhone’ów to zdecydowanie krok w dobrą stronę. choćby jeżeli aplikacja Games nie zrewolucjonizuje świata gamingu, to przynajmniej uporządkuje cyfrowy bałagan w naszych kieszeniach. A to już coś. W końcu, kto z nas nie marzył o tym, żeby mieć wszystkie gry w jednym miejscu, zamiast szukać ich w różnych zakątkach App Store czy wśród setek ikon na ekranie głównym?
Apple może i spóźniło się na gamingowe party, ale przynajmniej przyszło z sensownym prezentem.